High Line Latem
Musze przyznac, ze nie mam szczescia do High Line, albo jest tyle ludzi, ze nie mozna sie nacieszyc nietypowym parkiem (kiedys historie parku opisalam tutaj i wiecej zdjec tutaj), albo trafie na kiepska pogode. Tym razem bylo goraco jak na patelni, wiec dosc szybko ucieklysmy z mama…kiedys trzeba przejesc park letnim porankiem, najlepiej o swicie i cieszyc sie uspiana energia miasta z podwieszanego dlugiego praku gdzie przyroda miesza sie z architektura miasta.
Zawsze piekne i duze zdjecia ciekawych miejsc, na ktorych widoczne sa najdrobniejsze szczegoly.
Dziekuje i pozdrawiam serdecznie.
dziekujemy:) Mamy nadzieje ze przyda sie kiedys do zwiedzania:)