W sumie to ciag dalszy postu z Pipy..
Robertowi tak smakowaly jajka benedykta w Pipie w sobote, ze dzisiaj (w poniedzialek!) wstal o 6 rano i sam je zrobil.
Bomba cholesterolowa, ale naprawde mu wyszly!
PS. Dobrze ze nie zrobilam zdjecia z balaganu w kuchni!:)

Ale jak je zrobil??? co tam jest po jajkiem?:)
Asiu zrobie ci takie ja przyjedzesz. Na samym dole jest tost, potem wedzony losos. Nastepnie jako ugotowane na mieko bez skorupki a na wierzch sos holenderski (zoltka, maslo, troszke cytryny, soli i pieprz cayan).Wreszcze przybranie (szczypiorek i pieprz cayan).
Pozdrawiam,
Robert
Fiu, fiu, jakie to skomplikowane, nawet sie nie podejmuje… Ale zamawiam na wiosne:)
Ale jak je zrobil??? co tam jest po jajkiem?:)
Asiu zrobie ci takie ja przyjedzesz. Na samym dole jest tost, potem wedzony losos. Nastepnie jako ugotowane na mieko bez skorupki a na wierzch sos holenderski (zoltka, maslo, troszke cytryny, soli i pieprz cayan).Wreszcze przybranie (szczypiorek i pieprz cayan).
Pozdrawiam,
Robert
Fiu, fiu, jakie to skomplikowane, nawet sie nie podejmuje… Ale zamawiam na wiosne:)